środa, 22 stycznia 2014

Tildowy przytulaniec

Witam Was w ten mroźny dzień. Dogrzewacie się ciepłą herbatką z imbirem?   
Wpadłam tu tylko na chwilkę, by pokazać kolejnego milusińskiego królika, którego skończyłam parę dni temu. Ma on bardziej przytulaśne ciałko niż jego poprzednicy, zrobiłam go z polarku. Mam nadzieję, że ucieszy właściciela i będzie jego niezastąpionym przytulańcem.




I jak się Wam podoba?
Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko i do kolejnego wpisu...

1 komentarz: