wtorek, 14 stycznia 2014

Literki

To są wyjątkowe zamówienia, sprawiające mi ogromną radość. Nawet nie wiem jak mam opisać uczucie, które ogarnęło mnie szyjąc poniższe literki wiedząc, że ten aniołeczek jeszcze mieszka pod sercem mamy...


A właściciel tego imienia ma już 2 miesiące. Przesyłam z tego miejsca cieplutkie pozdrowienia dla mamy, synka i reszty rodzinki. 


Dla mojego najmłodszego też coś ostatnio uszyłam. Jego ulubiony przytulaniec doczekał się w końcu piżamy, bo to przecież wstyd, żeby królik chodził spać bez nocnego wdzianka. Królik to również moje rękodzieło. Zachwyciły mnie króliki sprzedawane w mintyhouse i tak powstał pomysł by uszyć podobnego.




Mam nadzieję, że zobaczycie królika jeszcze w niejednym ubranku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz