sobota, 14 grudnia 2013

Coś pysznego

Jeszcze parę dni temu ziemia była przykryta białym puchem. Krajobraz wyglądał bajecznie, a teraz za oknem szaro, buro i mokro. To idealna pogoda na czytanie książki pod ciepłym kocem, przy ulubionej herbatce i np. pieczonym jabłku (jeśli oczywiście znajdziemy w ciągu dnia chwilę dla siebie). Ten cudownie pachnący i smakujący deser wymaga minimum wysiłku z naszej strony. Wystarczy wydrążyć jabłko, napełnić je żurawiną czy rodzynkami. Można dołożyć jakąś ulubioną konfiturę, posypać cynamonem, brązowym cukrem i wstawić do piekarnika na kilka minut. O tej porze roku to idealna przystawka do herbatki. Gorąco polecam.

 W tym roku, po raz pierwszy zawisną w kilku domach na choinkach wykonane przeze mnie ozdoby. Naprawdę bardzo się cieszę i mam nadzieję, że Wy również jesteście zadowolone. Powstały zawieszki w kształcie choinek, dzwonków, gwiazdek, serduszek, cukrowych lasek i piernikowych ludzików. 


  
Obecnie kończę zamówienia śpiących aniołów, ale o tym napiszę następnym razem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz